Nie da się zapomnieć świata widzianego oczami tej małej dziewczynki...
Ośmioletnia Carrie Parker jest podobna do innych dziewczynek w jej wieku. Chodzi do szkoły, lubi się bawić, lubi też sobie pomarzyć o dalekich podróżach. Jednak nawet bogata wyobraźnia nie pozwala jej uciec od bezwzględnych realiów dnia codziennego. Niegdyś w jej domu panowały miłość, radość i spokój; to wszystko się zmieniło po tragicznej śmierci ojca. Rządy objął teraz agresywny ojczym, z lubością pastwiący się nad rodziną. Carrie pragnie uchronić przed atakami Richarda młodszą siostrę, złotowłosą, łagodną Emmę. Wie, że na pomoc matki nie ma co liczyć.
Dziewczynki łączy wspólny smutny los i nienawiść do ojczyma. Udręczone do granic wytrzymałości, nieświadomie prowokują serię wydarzeń, które prowadzą do nieuchronnej tragedii...
Elizabeth Flock jest mocno związana z południem Stanów Zjednoczonych. Tam często bywała w dzieciństwie a potem studiowała na Uniwersytecie Vanderbilta w Nashville w stanie Tennessee. Wkrótce po otrzymaniu dyplomu rozpoczęła pracę w magazynie "Vanity Fair". Potem było San Francisco, gdzie pisała sprawozdania do magazynów "Time" i "People". W "Time" wiele z jej tekstów umieszczono na pierwszej stronie. Przez pięć lat była reporterem prasowym, potem rozpoczęła pracę w telewizji jako sprawozdawca dla 24-godzinnej sieci kablowej. Pracowała również dla kanału informacyjnego CNBC oraz była korespondentem telewizji CBS.
Powieść „Krzyk ciszy” była jej debiutem literackim i została entuzjastycznie przyjęta przez krytykę i czytelników. Przetłumaczona na sześć języków sprzedała się w nakładzie ponad ćwierć miliona egzemplarzy.
Napisz swoją opinię i oceń książkę
tajus
2012-01-23
Elizabeth Flock to amerykańska pisarka powieści społeczno-obyczajowych. Niegdyś pisała do popularnych magazynów i pracowała w charakterze reportera prasowego, a także w telewizji. Na swoim koncie ma dopiero cztery książki, ale każda z nich cieszy się dużym uznaniem wśród czytelników. "Emma i ja" została wydana w dziesięciu krajach, przetłumaczona na kilka języków i sprzedana w liczbie pó...ł miliona egzemplarzy.
Sądząc po opiniach tejże autorki, stwierdziłam, że muszę sięgnąć po któryś z jej utworów, tym bardziej, że od czasu do czasu lubię zagłębić się w powieści obyczajowej lub psychologicznej, ukazującej realia otaczającego nas świata, o których nie zawsze zdajemy sobie sprawę lub nie chcielibyśmy mieć z nimi do czynienia. "Emma i ja" opisuje historię pewnej rodziny, której charakter wraz z upływem czasu zaczyna przypominać wręcz patologię. W tym okropnym środowisku rodzinnym o przetrwanie walczą ośmioletnia Carrie i jej o dwa lata młodsza siostra Emma. Dziewczynki, by uniknąć presji psychicznej i fizycznej ze strony ojczyma, a czasem także i matki, uciekają w świat marzeń, choć i to nie zawsze odnosi pozytywny skutek.
Życie Carrie należało do szczęśliwych do czasu śmierci jej ojca, który został zastrzelony we własnym domu. Jej matka nigdy nie była chodzącym ideałem, a po śmierci męża stała się jeszcze bardziej oschła i zamknięta w sobie. Ten paskudny charakter pogłębił się, gdy wyszła za mąż za nieroba i pijaka, Richarda Parkera. Richard okazał się być okrutnym tyranem, wyżywającym się za swe niepowodzenia zarówno na żonie, jak i przybranych córkach. Carrie, choć starsza, nie zawsze radziła sobie lepiej od siostry. Emma należała do osób mądrych, silnych i przez wszystkich lubianych, dlatego często bywała psychiczną podporą dla swej siostry. Kiedy ich ojczym po raz kolejny przebiera miarkę, a na pomoc matki nie ma co liczyć, małe bohaterki decydują się na ucieczkę z domu. Z domu i przed przeprowadzką do odległego miasta, wymyśloną oczywiście przez Richarda. Ich pobyt na wolności nie trwa jednak długo, kary ojczyma stają się jeszcze gorsze, a przeprowadzka okazuje się być nie do uniknięcia. Jak długo Carrie i Emma będą znosić swoje tragiczne warunki życiowe? Czy ich matka przejrzy wreszcie na oczy? A może znajdą pomoc wśród życzliwych ludzi spoza kręgu rodzinnego?
"Emma i ja" to powieść zbudowana z czternastu rozdziałów, w treści których autorka stosuje liczne retrospekcje, ukazujące czytelnikowi fragmenty życia Carrie zarówno w czasach pierwszego małżeństwa jej matki, jak i tego drugiego. Całość opowiedziana jest z perspektywy ośmioletniej bohaterki, zatem język utworu charakteryzuje się prostą budową, wyrażeniami dziecięcymi, choć bardzo często też przemyśleniami bardzo dojrzałymi. Akcja nie toczy się z zawrotną szybkością, a to dlatego, iż wszelkie przygody Carrie i Emmy są opisywane dość szczegółowo i dokładnie, w końcu dzieci lubią zwracać uwagę na otaczające je drobiazgi i błahe rzeczy. Zatem gdzieniegdzie książka może minimalnie przynudzać, co i tak nie zmienia faktu, że w dużej mierze jest po prostu wciągająca i czyta się ją jednym tchem.
Powieść Flock porusza problem biedy i przemocy w rodzinie. Carrie i Emma doświadczają jej regularnie, do czego wręcz są już przyzwyczajone. Nie potrafią jednak przyznać się komukolwiek do tego, co dzieje się w ich domu. Ich matka również jest osobą krzywdzoną przez własnego męża, widzi, co on wyprawia względem dziewczynek, a mimo to pozwala mu na to! Tak mnie to zbulwersowało, że oprócz Richarda, miałam ochotę pokroić na kawałki również i ją! Jej matka i siostra także nie potrafią udzielić pomocy Carrie i Emmie, wyznając zasadę, że lepiej nie wchodzić w drogę Richardowi, wówczas cierpień będzie mniej. Chyba same siebie nie słyszały. Facet taki jak Richard może mieć na głowie święty spokój i nawet to doprowadzi do z czasem do szału. Takie osoby wynajdą obojętnie jaki błahy powód, by tylko nakrzyczeć i wyżyć się na swej rodzinie, ale niektórzy bohaterowie książki "Emma i ja" tego nie rozumieją albo nie chcą rozumieć, by tylko trzymać się z daleka od tej patologicznej rodziny. Dziewczynki zaczynają więc szukać pocieszenia w nowo zawieranych znajomościach i przyjaźniach. Nieświadomie w ich głowach rodzi się plan stworzenia rodziny idealnej, rodziny jak z marzeń, rodziny jak z przeszłości, a co za tym idzie, zemsty na Richardzie.
Opis z tylnej okładki książki sugeruje zbyt wiele, wskazując na to, że w powieści wydarzy się tragedia. Owszem, jest to prawda, ale ma ona miejsce dopiero pod koniec utworu, zatem opis zdradza niemal cały zarys fabuły. I w czasie jej lektury ciągle zastanawiałam się, kiedy ta tragedia nastąpi, snując domysły na temat ewentualnego przebiegu zdarzeń związanego z poszczególnymi bohaterami. Ów kulminacyjne wydarzenie, wraz z kolejną stroną książki, zdawało się być do przewidzenia, choć i tak nie do samego końca, bo zaskoczyło mnie ogromnie. Radzę unikać czytania recenzji i opinii zdradzających zakończenie powieści, bo to zepsuje całą przyjemność podczas jej czytania. Mnie ona absolutnie zszokowała, co zawdzięczam oczywiście profesjonalizmowi Elizabeth Flock. Autorka wykonała świetną pracę, choć poruszyła tematy trudne i skłaniające czytelnika do przemyśleń.
Pięć godzin, które poświęciłam na lekturę książki "Emma i ja", dostarczyło mi niesamowicie wiele wrażeń i emocji. Burzy emocji. W powieści bowiem mogłam odnaleźć fragmenty budzące niepokój, współczucie, przerażenie i wzburzenia, a także radość i łzy wzruszenia. Na ogół jednak jest to utwór smutny, przechodzący wszelkie ludzkie wyobrażenia, ale dlaczego - o tym trzeba się przekonać na własnej skórze, sięgając po niego.
"Emma i ja" to książka, którą polecam każdemu, kto choć odrobinę gustuje w powieściach społeczno-obyczajowych i psychologicznych. O dzieciach. Ich trudnym dzieciństwie i krzywdach, jakich muszą doznawać. Każdemu, kto potrafi wycisnąć z siebie choć cień współczucia i nie pozostaje obojętny na niepożądane zachowania w społeczeństwie, w środowiskach rodzinnych i szkolnych. Tej książki nie da się tak szybko zapomnieć. Jestem więc niezmiernie ciekawa innych utworów Elizabeth Flock, które, tak jak "Emma i ja", cieszą się dobrymi opiniami czytelników. Mam nadzieję, że wkrótce zapoznam się z którymś z nich.
tajusczyta.blogspot.com
agnieszkawawka
2012-01-21
Pierwszą książką przeczytaną w tym roku była "Emma i ja " Elizabeth Flock. Książka dość długo czekała na swoją kolej. Mimo wielu pochlebnych opinii jakoś nie wiem dlaczego, nie mogłam się do niej zabrać. Za każdym razem gdy przeglądałam biblioteczkę,mówiłam jeszcze nie teraz i zawsze coś innego wpadało mi w ręce.
Książka opisuje życie 8-letniej Carrie Parker dziewczynki... o wielkiej wyobraźni. Carrie ma .... siostrę Emmę z którą dzieli bardzo trudne dzieciństwo. Ojciec zostaje zabity. Matka aby utrzymać rodzinę,szybko wychodzi za mąż za Richarda, który okazuje się zwykłym pijakiem,damskim bokserem i pedofilem który chciałby łatwo żyć. Życie nie rozpieszcza ani dziewczynki ani matki. Tylko w stosunku do dorosłej osoby można powiedzieć w dość brzydki sposób "Widziały gały ,co brały". Dziecko natomiast nie miało wyboru musiało znosić codzienne prześladowania, bicie, molestowanie. A jeszcze od matki słyszało,że sama jest sobie winna, bo nie potrzebnie się sprzeciwia ojczymowi i nie okazuje mu szacunku który mu się" należy". Na Carrie spoczywało wiele obowiązków domowych,które jak na 8-letnie dziecko były za trudne. Często chodziła brudna, zaniedbana i głodna.
Lektura która na długo zapada w pamięć,pozostawia ślad . W bardzo brutalny i realistyczny sposób ukazuje nie fikcję literacką , a samo życie. Mnie podczas czytania zastanawiało tylko jedno. Jak matka widząc cierpienie własnego dziecka mogła nie reagować??? Jak mogła dawać przyzwolenie na takie zachowanie ojczyma w stosunku do Carrie. Nie reagowali też bliscy,ani babcia ani ciotka. Jedyną osobą która zainteresowała się siniakami była nauczycielka,ale dziewczyna kłamała,że upadła albo spadła z roweru bo wstyd było się jej przyznać do tego co dzieje się w domu.
Zakończenie książki to wielkie zaskoczenie, wydaje się mi,że siedziałam z otwartą buzią gdy czytałam kolejne strony. Bardzo trudno opisać tę pozycję nie zdradzając szczegółów. Zachęcam więc do przeczytania choć nie jest to lektura lekka i przyjemna ale na prawdę warto poświęcić czas.
Moja ocena 5+/6
Opinia pochodzi z mojego bloga: http://zeronudyksiazka.blogspot.com/
monisia997
2010-07-28
Ta książka niejednokrotnie 'zaboli i zapiecze'. Polecam
pocahontas
2010-06-28
Lektura bardzo przejmujaca, mozna sie wzruszyc momentami... Warto przeczytac i pomyslec chwile...