Opinia niepotwierdzona zakupem
Przed Basią czas, który ma spędzić z dziadkami oraz kuzynką Lulą nad jeziorem. Ona się z tego bardzo cieszy, w przeciwieństwie do swojej kuzynki, która jest przyzwyczajona do zupełnie innego, dużo wygodniejszego spędzania czasu. Kiedy pogoda się psuje, a na zewnątrz zaczyna padać deszcz, postanawiają, zamiast się nudzić, spędzić wspólnie czas na grani w różne gry. Miała to być tylko doskonała zabawa, jednak nie do końca jest dla tego, co przegrywa. W co będą grać? Czy Basia poradzi sobie z przegraną? Czy tylko przegrywać trzeba umieć?
Wspólny czas spędzony na graniu w różne gry jest bardzo pożyteczny. To nie tylko doskonała zabawa, ale również doskonały sposób na rozwój, a także różnorodne ćwiczenia (np. pamięci co przydaje się niezależnie od tego ile mamy lat). Jednak w większości gier jest rywalizacja i zazwyczaj wygrywa jedna osoba. Tu może się pojawić problem, zarówno przegrywać, jak i wygrywać trzeba się nauczyć. Historia Basi pokazuje, że wcale nie jest to takie trudne.
Historia, jaką znalazłam w książce, była bardzo ciekawa, wciągająca, a przy tym wartościowa. To jedna z tych książek, które nie tylko bawią. Będzie doskonałym początkiem rozmowy na ten temat.
Tekst ciekawy, zrozumiały. Starsze dziecko bez problemu przeczyta książkę samo, poznając przygody Basi. Młodsze natomiast z przyjemnością będzie słuchać, nie przerywając, co chwilę, by zapytać o znaczenie jakiegoś słowa.
Ilustracje są śliczne, kolorowe, przyciągające wzrok i zachęcające do poznania treści.
Okładka twarda, solidna. Książka zdecydowanie posłuży długi czas.
Moim zdaniem książki z serii Basia i … są wartościowe, ciekawe i zdecydowanie warto po nie sięgać. Z przyjemnością polecam kolejny tom, gdzie razem z Basią dziecko przeżyje wspaniałe przygody i pozna smak zwycięstwa oraz porażki, a także jak sobie z nimi radzić.
Recenzja pojawiła się również na moim blogu - Mama, żona - KOBIETA
2023-03-19Mama, żona - KOBIETA