Zapisz na liście ulubionych
Stwórz nową listę ulubionych
Królewska guwernantka
Zajrzyj do książki
4.57/5.00 ( recenzje: 7 )

Królewska guwernantka

Liczba stron544
ISBN978-83-276-8851-4
Wysokość215
Szerokość145
Tytuł oryginalnyThe Governess
TłumaczAlina Patkowska
EAN9788327688514
Data premiery2023-03-22
Więcej szczegółówMniej szczegółów
Idź do sklepu
Idź do sklepu Dodaj do ulubionych

Przyszła znikąd i... wychowała królową


Dramat abdykacji, przepych koronacji, trauma drugiej wojny światowej – Marion Crawford, pieszczotliwie nazywana Crawfie, przez cały ten czas stała u boku rodziny królewskiej.
W 1933 roku młoda postępowa nauczycielka została guwernantką małych księżniczek Elżbiety i Małgorzaty. Chcąc im zapewnić normalne, radosne dzieciństwo, jeździła z nimi autobusami, zabierała je na publiczny basen i świąteczne zakupy do Woolworths.
Przez siedemnaście lat służyła w samym sercu rodziny królewskiej. Jej oddanie i lojalność okazały się jednak daremne, gdy zrobiła jeden nierozważny krok, który spowodował, że wypadła z łask i została na zawsze zepchnięta w mrok niepamięci.


Ta dogłębna, bogata w szczegóły powieść przywołuje dawno zapomnianą historię i rzuca nowe światło na najsłynniejszą rodzinę świata.

Recenzje książki Królewska guwernantka

Podziel się swoją opinią
4.57
Liczba wystawionych opinii: 7
5
5
4
1
3
1
2
0
1
0
Kliknij ocenę aby filtrować opinie
5/5
Opinia niepotwierdzona zakupem
Przebywała u boku księżniczek – Elżbiety i Małgorzaty – przez siedemnaście lat, wychowywała je prawie jak ich matka. Jej życie jednak nie było „jak z bajki”. Pełniła funkcję, która była wyjątkowa, wiedziała o tym, a jednak w głębi duszy pragnęła czegoś „więcej”… Czego? Aby się dowiedzieć, wsłuchajcie się w głos Marion Crawford, której historia została przestawiona w powieści historycznej pt. „Królewska guwernantka” napisanej przez Wendy Holden. Marion Crawford od młodzieńczych lat wiedziała, że chciałaby pracować jako nauczycielka, a szczególnie czuła powołanie do pracy w dzielnicach biedoty; pragnęła, aby także te najbiedniejsze dzieci miały dostęp do edukacji. Zamiast pracy w slumsach, dostała jednak propozycję zostania królewską guwernantką: miała nauczać przyszłą królową Wielkiej Brytanii Elżbietę oraz jej młodszą siostrę Małgorzatę. Przyjęła tę pracę, lecz w sercu nie zapominała o najuboższych; jej celem, pracując dla rodziny królewskiej, było to, aby pokazać księżniczkom „prawdziwe życie”, nie tylko to królewskie, uprzywilejowane, wolne od trosk, lecz także to, w którym wychowywały się dzieci z mniej zamożnych rodzin. Crawfie, jak pieszczotliwie była nazywana, przez siedemnaście lat była najbliżej księżniczek; towarzyszyła im w czasie poznawania świata, w ich rozwoju, a także była świadkiem wtedy, gdy doświadczały pierwszych zauroczeń płcią przeciwną. Poświęciła dla nich całe swoje życie, szczerze je kochała, a jednak czasami miała wrażenie, że jej poświęcenie nie było zauważane przez rodzinę królewską, a nawet przez same księżniczki. Te kilkanaście lat jej oddania poszło w zapomnienie, gdy zapragnęła, by ją doceniono. Czy oczekiwała zbyt wiele? Nie spodziewałam się, że „Królewska guwernantka” wywoła we mnie tyle emocji. Co prawda nigdy nie interesowałam się rodziną królewską, a jednak bardzo chciałam poznać historię Marion Crawford, która nieco mnie intrygowała. Bardzo wciągnął mnie początek tej książki, a później nie mogłam oderwać się od zakończenia. A środek… Miałam wrażenie, że trochę mi się dłużył. Po tym, jak poznałam młodą Marion, pełną zapału, by kształcić dzieci, na kolejnych stronach ten entuzjazm nieco przygasł. Nauka Lilibet i Margaret dawała jej dużo radości, lecz nie było to to, czego pragnęła. „Królewska guwernantka” niestety nie ma szczęśliwego zakończenia. Wendy Holden wykonała jednak ogrom wspaniałej pracy, dzięki czemu czytelnicy mają teraz okazję poznać bohaterkę, która wcześniej została niemal wymazana z kart historii. Autorka, korzystając także ze źródeł historycznych, starała się jak najwierniej odtworzyć wydarzenia z tego okresu, w którym Marion była guwernantką – i myślę, że jej się to udało. Jeśli lubicie więc powieści historyczne, to historię tej guwernantki zdecydowanie warto poznać.
2023-08-23
Sia
Czy opinia była pomocna? Tak 0 Nie 0
5/5
Opinia niepotwierdzona zakupem
Marion Crawford pragnęła uczyć dzieci w slumsach, jednak nieoczekiwanie w 1933 roku została guwernantką małych księżniczek Elżbiety i Małgorzaty. Chcąc im zapewnić normalne, radosne dzieciństwo i pokazać prawdziwe życie zwykłych obywateli, jeździła z nimi autobusami, zabierała je na publiczny basen i świąteczne zakupy do Woolworths. Przez siedemnaście lat służyła w sercu rodziny królewskiej, była bliżej księżniczek niż ich włąsna matka, oddała im swoje życie i serce. Jej oddanie, miłość i lojalność okazały się jednak nicniewarte, kiedy tylko sprzeciwiła się woli królowej. Została zepchnięta w mrok niepamięci, a cała rodzina królewska odwróciła się od niej. Nie spodziewałam się, że ta książka mnie tak poruszy. Podczas czytania bardzo zżyłam się z Marion. Czułam się tak jakbym osobiście odbierała zniewagi czy przykrości, które ją dotykały. Bardzo polubiłam Marion i wraz z nią wszystko przeżywałam. Nie polubiłam ani królowej matki, ani Margaret. Królowa była samolubna, czasami okrutna, a Margaret strasznie zapatrzona w siebie. Polubiłam za to Elżbietę i z największą przyjamnością śledziłam jej życie w czasie II wojny światowej, kiedy stawała się dorosła. Powieść została bardzo rzetelnie przygotowana. Często denerwowałam się czytając powieści historyczne, gdzie dialogi były dla mnie absurdalne i wymuszone, kompletnie mi nie pasowały, a tutaj było to tak naturalne, że podczas czytania czułam się tak jakbym przeniosła się tam i stała obok Marion i to wszystko słyszała, widziała i czuła. To jest chyba największym atutem tej książki. Powieść oparta została na słynnej książce napisanej przez samą Marion, którą planuję przeczytać.
2023-08-21
Królewskie Recenzje
Czy opinia była pomocna? Tak 0 Nie 0
5/5
Opinia niepotwierdzona zakupem
Przez 17 lat służyła rodzinie królewskiej. Starała się zapewnić Elżbiecie i Małgorzacie normalne dzieciństwo, pokazywała im świat poza murami zamku. Potem została zapomniana, starano się usunąć ją w cień. Wendy Holden pokazuje, dlaczego tak mogło się stać. Rzuca nieco inne światło na całą sprawę. Wendy Holden miałam okazję poznać przy okazji lektury "Chłopca i psa". Ujął mnie jej styl, więc bez większego zastanowienia sięgnęłam po jej kolejną powieść. Tym razem opowiadającą o Marion "Crawfie" Crawford, królewskiej guwernantce. Niewiele o niej wcześniej słyszałam. Słyszałam, że została wykluczona przez rodzinę królewską po tym, jak napisała książkę, w której opisała czas spędzony na królewskim dworze. Uznano to za zdradę. Towarzyszymy Crawfie w jej drodze do królewskiego pałacu. Ona nie chciała uczyć elit, miała inne plany na przyszłość. Los jednak sprawił, że zajęła się wychowaniem księżniczek. Widzimy, jak została przyjęta na dworze, jak przez lata nawiązywała relację z Elżbietą i Małgorzatą i jak ta zmieniała się, gdy księżniczki dorastały. Wendy Holden prezentuje tutaj członków rodziny królewskiej w nieco inny sposób. Król Jerzy V i jego żona królowa Maria wzbudzali we mnie lekki niepokój. Raczej nie chciałabym im podpaść. Jerzy VI i jego żona Elżbieta wzbudzali zaś we mnie mieszane uczucia. Bo o ile było widać, że kochają dzieci, chcą dla nich jak najlepiej, o tyle irytowało mnie czasem ich podejście do Wallis Simpson. To ciekawie pokazany wątek. Lektura wywołała we mnie sporo emocji. Uśmiechałam się, widząc harce dzieci, ale też było mi żal tego, w jakim środowisku się wychowują, jak wiele tracą, mając niemal wszystko. Warstwa psychologiczna jest dobrze zbudowana. Wierzy się w bohaterów, relacje między nimi. Pokochałam Crawfie, choć jej decyzje czasem jeżyły mi włos na głowie. I było mi jej pod koniec żal. Nie zasłużyła na to, co ją spotkało. Widać, że autorka włożyła sporo pracy w tę powieść. Niektóre wypowiedzi bohaterów są przekazane 1:1 z wypowiedzianymi przez nich w rzeczywistości. Zresztą warstwa historyczna także nie budzi moich zastrzeżeń. Jeśli szukacie dobrej powieści historycznej, która pokaże rodzinę królewską z nieco innej strony, to polecam tę książkę. W każdym razie w moim przypadku pozostawiła po sobie wiele pytań.
2023-06-09
Czytelnia Mola Książkowego
Czy opinia była pomocna? Tak 0 Nie 1
5/5
Opinia niepotwierdzona zakupem
Kiedy sięgałam po „Królewską Guwernantkę” Wendy Holden myślałam, że to będzie kolejna nudna powieść historyczna. Tymczasem, jestem mile zaskoczona, bo to jedna z lepszych książek jakie przeczytałam w tym roku. Panna Marion Crawford to nauczycielka, która pragnie uczyć dzieci z najniższych warstw społecznych, tych które mają utrudniony dostęp do edukacji. Los jednak bywa przewrotny i Marion dostaje propozycję pracy jako guwernantka Elizabeth Alexandry Mary, sześcioletniej dziewczynki, która w owym czasie była trzecią w kolejce do brytyjskiego tronu. Crawford, choć nie tego oczekiwała, za nawową przyjaciół, dostrzega szansę pokazania bogatym, jak naprawdę żyją biedniejsi ludzie. Na początku z dużym oporem, Marion udaje się przekonać rodziców dziewczynki, aby ta wyszła poza mury własnego domu i zobaczyła świat taki, jakim jest. Przejażdżka metrem czy zakup biletu były dla Lilibet czymś niezwykłym. Wiele zachowań czy sytuacji szokowało guwernantkę, ale trudno winić dziecko za takie podejście, jeśli przebywała wśród dorosłych, którzy mieli wysokie mniemanie o sobie. A były to czasy, w których dobre zamążpójście nie było już drogą do intersującego życia. Kobiety zaczynały zdobywać stopnie naukowe i robić karierę. Niektóre arystokratki nadal żyły w średniowieczu i miały takie przeświadczenie. „Jeśli przechodzisz przez piekło, nie zatrzymuj się” – tym cytatem mogłabym podsumować życie Marion. Kobiety, która nie miała w życiu łatwo, chciała zmienić świat, podążyć własną ścieżką, szukała miłości. „Jej życie nie było tragedią, lecz triumfem”. Za egzemplarz książki bardzo dziękuję @harpercollinspolska
2023-06-02
justcallmeola
Czy opinia była pomocna? Tak 0 Nie 0
5/5
Opinia niepotwierdzona zakupem
Wendy Holden to dziennikarka poczytnych gazet, która zrezygnowała z pracy w zawodzie, by poświęcić się karierze literackiej. Nie była to zła decyzja, bo ma na swoim koncie kilkanaście powieści, które znalazło się w pierwszej dziesiątce brytyjskiej listy bestsellerów. W „Królewskiej guwernantce” Holden postanowiła przedstawić historię zapomnianej, a właściwie wymazanej z historii rodziny królewskiej, Marion Crawford. Marion w latach 30 XX wieku roku została guwernantką małych księżniczek Elżbiety i Małgorzaty. Pełniła tę funkcję przez 17 lat - by nagle zostać zwolnioną, a ze wspomnień zostać wymazana. Co takiego się stało? Kim naprawdę była Marion Crawford? Zachęcona opisem bardzo chętnie zanurzyłam się w lekturę. Czas opisany w książce to lata 1932-49, poznajemy królewski protokół, reguły, ale i układy, skandale, poprawność polityczną. Marion Crawford od zawsze chciała zostać nauczycielką, uczyć dzieci w slumsach, by miały szansę na lepsze jutro. Stało się wręcz na odwrót, bo trafiła do rodziny królewskiej i przez kilkanaście lat mogła śledzić życie najsłynniejszej brytyjskiej rodziny od środka, ale najważniejsze mieć wpływ na wychowanie księżniczek i jak się z biegiem lat okazało przyszłej królowej. Po powieść na pewno chętnie sięgną osoby lubiące śledzić życie prywatne monarchów i im ją szczególnie polecam, ale i nie tylko. Myślę, że to ciekawa książka dla wszystkich lubiących dobre historie oparte na faktach. MJ Szkolny Klub Recenzenta
2023-05-03
SzkolnyKlubRecenzenta
Czy opinia była pomocna? Tak 0 Nie 0
3/5
Opinia niepotwierdzona zakupem
Nie jestem jakąś wielką fanką rodziny królewskiej. Coś o niej wiem, ale nie jest to mój główny kierunek zainteresowań. Czasem jednak zdarza się, że mam możliwość zapoznania się z powieścią, która opowiada o tej najsławniejszej angielskiej rodzinie. Stąd też w moich książkowych zbiorach znalazła się „Królewska guwernantka” – historia Marion Crawford. Główna bohaterka królewską guwernantką została w roku 1933. Początkowo wzbraniała się przed tym, ponieważ bardzo chciała zostać nauczycielką w slumsach. Starała się pokazać Elżbiecie oraz jej siostrze Małgorzacie prawdziwy świat poza murami ich domu. Kobieta spędziła u rodziny królewskiej siedemnaście lat, aż pewnego dnia zrobiła coś, za co została praktycznie wymazana z kart historii. Tak szczerze? Mam mieszane uczucia względem bohaterki – albo była mi obojętna, albo nie rozumiałam jej postępowania. Czasem też nie wiem, skąd wnikała jej frustracja względem pewnych sytuacji. Na plus z pewnością jest to, że Marion dostała swoją własną opowieść, dzięki czemu być może więcej osób dowie się, że w ogóle istniała. Nie powiem – końcówka jednak trochę chwyciła mnie za serducho. Tę książkę poleciłabym gównie osobom, które interesują się rodziną królewską.
2023-04-10
AMN
Czy opinia była pomocna? Tak 0 Nie 0
4/5
Opinia niepotwierdzona zakupem
"Może przyjdzie pani do nas na miesiąc i przekonamy się, czy pani polubi nas, a my panią?" napisała w 1932r. księżna Elżbieta do młodziutkiej Crawford. Marion Crawford. Kobieta, która swoje życie poświęciła księżniczkom Elżbiecie i Małgorzacie. Spędziła z nimi 16 lat, choć wpłynęło to na wszystkie kolejne lata jej życia. Zapomniana, odrzucona, niedoceniona. Czy życie Marion było wielką przegraną czy ekscytującą przygodą, dającą możliwość uczestniczenia w niezwykłej historii świata? Każda odpowiedź będzie prawdziwa jednak nie da się ukryć, że postać Marion została z kart historii wymazana. Znalazła się przypadkowo w miejscu innym niż to w którym się wychowała, innym niż to, któremu chciała poświęcić przyszłość. Dość szybko okazało się, że pobyt z królewską rodziną coraz bardziej oddalał ją i od bliskich, i od pragnienia zostania nauczycielką biednych. Rozerwana pomiędzy dwoma światami, ograniczona szczegółowo "rozpisanym" regulaminem życia wśród monarchów. Dotychczas wyzwolona, lubiąca mówić wprost o własnych poglądach, z biegiem lat zdała sobie sprawę, że jej wolność nie była już jej własnością. Została zniszczona przez reguły, protokół, poprawność polityczną. Niezwykle ciekawie, lekko i przyjemnie opisana historia świata lat 1932 - 1949. Z jednej strony; Niemcy z rosnącym w siłę Hitlerem, Hiszpania Franco, Churchill, ród Kennedych. Z drugiej brytyjska rodzina królewska. Każdy mniej więcej orientuje się w rządach królowej Elżbiety, dla mnie, przyznam na zawsze pozostanie starszą panią. W książce poznajemy to mniej popularne życie, czas dzieciństwa, czas w którym nikt tak do końca nie przewidywał co ułoży się przyszłość. Przeczytamy więc o początkach życia w pałacu Buckingham, który z myszami, robactwem i dziurami w ścianach raczej mało królewsko się prezentował. Wiele miejsca poświęcono największemu "dramatowi" monarchii, czyli królowi Edwardowi i jego amerykańskiej kochance Simpson. Jest też i pierwsza wizyta rodziny Kennedy w Londynie z całkiem zabawnym wspomnieniem młodego JK. Mnóstwo ciekawostek autorka wplotła w fabułę, m.in. o protokole, życiu za zamkowymi murami, układach itp. itd. To historia napisana z perspektywy wyjątkowej, niepodręcznikowej i choćby dlatego powieść bardzo polecam. . Co warte odnotowania, Golden swoją powieść napisała w oparciu o wszystkie dostępne fakty z życia Marion. Nie jest więc to powieść oderwana od rzeczywistości, mnóstwo w niej elementów z historycznych źródeł. Przyznam, że nawet zabawnie się o tym wszystkim czyta, będąc nie tyle zdystansowanym, co mając na uwadze, że mamy XXI w. Życie w rodzinie królewskiej to dla zwykłego człowieka totalny kosmos, a jak aktualne wiadomości pokazują, czasy się zmieniają, a tam ciągle tak samo… dziwnie ;⁠-⁠)
2023-04-05
Natalia
Czy opinia była pomocna? Tak 0 Nie 0

Napisz swoją recenzję

Podziel się swoją opinią
Twoja ocena:
5/5
Dodaj własne zdjęcie produktu:
Recenzje i opinie na temat książek nie są weryfikowane pod kątem ich nabywania w księgarniach oraz pod kątem korzystania z nich i czytania. Administratorem Twoich danych jest HarperCollins Polska Sp. z o.o. Dowiedz się więcej o ochronie Twoich danych.
pixel