Zapisz na liście ulubionych
Stwórz nową listę ulubionych
Pracująca dziewczyna
Zajrzyj do książki

Pracująca dziewczyna

ImprintHarlequin
Liczba stron224
ISBN978-83-291-2033-3
Wysokość170
Szerokość107
EAN9788329120333
Tytuł oryginalnyLady Love
TłumaczAnna Cicha
Język oryginałuangielski
Data premiery2025-08-05
Więcej szczegółówMniej szczegółów
Idź do sklepu
Idź do sklepu Dodaj do ulubionych

Przedstawiamy "Pracująca dziewczyna" nowy romans Harlequin z cyklu HQN GWIAZDY ROMANSU.
Merlyn Steele, w dzieciństwie osierocona przez matkę, dorasta w poczuciu osamotnienia. Ojciec, biznesmen i milioner, po stracie żony rzuca się w wir pracy i zapomina o potrzebach córki. Kiedy Merlyn jest już dorosła, próbuje się do niej zbliżyć i wydać ją szczęśliwie za mąż. 
Merlyn jednak odrzuca kolejnych kandydatów, obawiając się, że zależy im jedynie na koneksjach i majątku. Ojciec postanawia pomóc losowi i proponuje córce zakład. Jeśli wytrzyma na posadzie asystentki przez miesiąc i samodzielnie się utrzyma z zarobionych pieniędzy, on porzuci rolę swata. Merlyn przyjmuje wyzwanie, nie wiedząc, że w ten sposób ma poznać kolejnego kandydata, Camerona Thorpe’a…

Fragment książki

Oczy Merlyn Forrest Steele i Jareda Steele’a miały dokładnie ten sam odcień zieleni, z tym że dzisiaj on spoglądał z radością, a jej wzrok wyrażał złość. Oparta o miękkie poduszki luksusowej kanapy w kształcie podkowy, Merlyn spoglądała na ojca z gniewem. Biel obicia podkreślała kruczą czerń jej długich włosów. 
– To twoja wina – oświadczyła stanowczo. 
– To znaczy co? – spytał ojciec, unosząc ze zdziwieniem brwi. 
– Adam. 
Jared westchnął ze znużeniem i głębiej wsunął dłonie w kieszenie grafitowych spodni. Nachmurzył się, drgnęły mu siwe wąsy. 
– Wiem, co masz na myśli – przyznał – ale przecież przyświecały mi dobre intencje. 
– Nie chodzi mi o próby swatania – wyjaśniła Merlyn, wygładzając dłonią zmarszczkę na zielonych jedwabnych spodniach – tylko o to, że jesteś bogaty. 
– Cóż, czasem rozważam przekazanie całego majątku na cele dobroczynne i zdanie się na łaskę obcych ludzi – zauważył z ironią Jared. 
– Nie mogę się zorientować, czy bardziej pragną moich pieniędzy, czy mnie – ciągnęła, nadal patrząc z gniewem na ojca. – Adam sprawiał wrażenie zakochanego po uszy, a i ja zaczęłam żywić dla niego ciepłe uczucia. I co się okazało? Zaręczył się ze mną, ponieważ marzył o tym, żeby zostać twoim biznesowym partnerem! Nawiasem mówiąc, ciekawe, jak mógł wpaść na ten pomysł, skoro pracuje dla konkurencyjnej firmy komputerowej. 
Jared odwrócił się twarzą do okna. 
– Popatrz tylko na to słońce! – powiedział z entuzjazmem. – Nie do wiary, że to dopiero wiosna! 
– Unikamy tematu, co? 
Zgarbił się lekko, zanim zerknął na córkę. 
– Kochanie, przecież nie jesteś brzydka. 
– Biedna też nie. W tym tkwi problem. 
– Wyglądał na odpowiedniego kandydata – bronił się ojciec. 
Rzeczywiście sprawiał takie wrażenie, przyznała mu w myślach rację Merlyn.
Ojciec przedstawił jej Adama Jamesa podczas przyjęcia. Uznał, że jego jedyna córka w wieku dwudziestu sześciu lat dojrzała do zakosztowania małżeńskich rozkoszy. W konsekwencji przez ostatni rok narzucał jej towarzystwo, jego zdaniem, odpowiednich mężczyzn. W ocenie Merlyn żałośnie łatwo było rozszyfrować intencje ojca. Może gdyby żyła jej matka, na nią scedowałby troskę o przyszłość córki. Zostali jednak tylko we dwoje i najwyraźniej był zdeterminowany wydać ją za mąż. Żaden godny uwagi kawaler nie umknął jego przenikliwemu oku. 
Adam James sprawiał wrażenie wartego podjęcia gry. Zajmował kierownicze stanowisko w konkurencyjnej firmie. Jared zwrócił na niego uwagę podczas jednej z konferencji, po czym zaciągnął go do domu, aby przedstawić córce, dumny jak pies gończy zjawiający się z kaczką w pysku. 
Co do samego Adama, od początku okazywał, że jest Merlyn oczarowany, i uganiał się za nią ze sporym entuzjazmem. W końcu udało mu się ją przekonać do siebie niewątpliwie dzięki wdziękowi osobistemu. Co prawda, było tak, jakby tylko przesłanki rozumowe skłaniały ją do tego związku, ponieważ ciało pozostawało zimne w ramionach Adama. Nie udało mu się obudzić jej zmysłów. Zresztą, podobnie jak żadnemu innemu mężczyźnie. 
Merlyn była dziewicą, ale wiedziała, że jest zdolna do namiętności. Lubiła czuć adrenalinę, kochała szybkie samochody i wszelkiego rodzaju rozrywki, które ojciec uważał za śmiertelnie groźne. 
W miesiąc po zerwaniu zaręczyn z Adamem zaledwie po części uporała się z problemem. Pojechała na dwa tygodnie do Francji, wróciła z opalenizną, w niezbyt dobrym nastroju i z wciąż żywą pretensją do ojca. Nękanie go stanowiło swoistą rozrywkę, bo Merlyn czuła się przede wszystkim znudzona.

Napisz swoją recenzję

Podziel się swoją opinią
Twoja ocena:
5/5
Dodaj własne zdjęcie produktu:
Recenzje i opinie na temat książek nie są weryfikowane pod kątem ich nabywania w księgarniach oraz pod kątem korzystania z nich i czytania. Administratorem Twoich danych jest HarperCollins Polska Sp. z o.o. Dowiedz się więcej o ochronie Twoich danych.
pixel