Opinia niepotwierdzona zakupem
Zawsze z dużą niecierpliwością i napięciem wyczekuję nowych książek Karin Slaughter. To jedna z tych autorek, która pisze powieści, po przeczytaniu których potrzebuję kilku godzin, by otrząsnąć się z szoku. Jesteście ciekawi, czy tak było i tym razem?
Karin Slaughter to amerykańska autorka powieści kryminalnych i thrillerów, która w 2001 roku zadebiutowała powieścią „Zaślepienie”. Książka ta została nominowana do Nagrody Sztyletu przyznawanej przez międzynarodowe Stowarzyszenie Pisarzy Literatury Kryminalnej za literacki debiut. Jej powieści przetłumaczone zostały na 36 języków, a liczbę sprzedanych egzemplarzy szacuje się na 35 milionów.
Longbill Beach, rok 1982. Siedemnastoletnia Emily Vaughn, tak jak jej rówieśnicy, wybiera się na szkolny bal. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie to, że kilka miesięcy wcześniej została wydalona ze szkoły, a powodem tego była nastoletnia ciąża. Emily nie wie, kto jest ojcem dziecka. Najprawdopodobniej została zgwałcona na jednej z imprez, którą zorganizowała jej kilka – najlepsza przyjaciółka Ricky i jej brat Blake, a także przyjaciele Clay i Nardo. Ktoś z nich z pewnością jest ojcem jej dziecka. A może nie. Może jest nim Dean Wexler, zaledwie sześć lat starszy od nich nauczyciel wiedzy o społeczeństwie i strukturach władzy, który tamtej feralnej nocy, nie wiedzieć czemu, odwiózł Emily do domu swoim samochodem? Emily nic nie pamięta, tamtego wieczoru pierwszy raz w życiu zażyła narkotyków, po których straciła kontakt z rzeczywistością. Dziewczyna żyje w nieświadomości, a w jej ciele rośnie mały człowiek. Na własną rękę prowadzi śledztwo, by odnaleźć ojca swojego dziecka. Nigdy jednak nie będzie dane jej poznać prawdy, ponieważ w dniu balu ktoś postanawia ją zabić. Choć Emily została zamordowana, jej córeczka Judith przyszła na świat. Przez czterdzieści lat nie udało się jednak ustalić tożsamości mordercy.
Longbill Beach, rok 2022 r. Andrea Oliver, świeżo upieczona agenta USMS, zjawia się w mieście, by zapewnić ochronę sędzi federalnej Esther Vaughn, której ktoś grozi śmiercią, ale ma tu też do załatwienia prywatną sprawę. Kiedy dwa lata temu Andrea dowiedziała się, że jej ojcem jest pochodzący z Longbill Beach psychopatyczny przywódca sekty dążącej do zbiorowych mordów, postanowiła za wszelką cenę zatrzymać go w więzieniu i udowodnić mu brutalne morderstwo Emily. To właśnie to wyznanie matki, która karmiła córkę kłamstwami przez trzydzieści jeden lat, pchnęło Andreę w szeregi USMS. Czy to możliwe, żeby ojciec Andrei był zabójcą Emily Vaughn? Dokąd doprowadzi prywatne śledztwo agentki Oliver?
Nie wiem, jak to się stało, że przegapiłam pierwszy tom serii o Andrei Oliver i do moich rąk trafiła dopiero druga część. Koniecznie muszę dorwać „Układankę”, bo jestem bardzo ciekawa wcześniejszych losów świeżo upieczonej agentki federalnej.
Karin Slaughter jak zwykle w najlepszej formie. Doskonale przemyślana fabuła, stopniowo budowane napięcie, wielowątkowość i dreszczyk emocji – to charakterystyczne cechy twórczości autorki. Miałam okazję przeczytać już kilka jej książek, bardzo polubiłam Willa Trenta, bohatera jednej z serii. Andrea Oliver również zyskała moją sympatię, ponieważ wyróżnia się niebywałą odwagą i jest jedną z nielicznych bohaterek, która mnie nie irytuje. To twarda babka. Mimo trudnej przeszłości, nie użala się nad swoim losem, wręcz przeciwnie, stawia czoła jego przeciwnościom.
Dalsza część recenzji na: http://tamczytam.blogspot.com/2022/11/zapomniana-dziewczyna.html